Ostatnio moje myśli skierowały się w stronę marzeń. Nie żebym ciągle błądziła głową w chmurach, ale tak jakoś nie daje mi to spokoju odkąd spotkałam się z tekstem, że marzenia mogą zrujnować życie. I czasami zastanawiam się czy nie ma w tym trochę racji, a chwilę później, zdecydowanie częściej, nachodzi mnie myśl - o czym ja tak właściwie marzę? Ale wiecie, tak naprawdę, szczerze i mocno. Rzeczy materialne odhaczam raz szybciej, raz wolniej ze swojej listy. Cieszę się nimi przez chwilę, a potem gdzieś o nich, a właściwie o radości, która towarzyszyła na początku zapominam. Nie wiem często czego chcę, to podobno nazywa się niezdecydowanie. A życie w niezdecydowaniu wcale nie jest prostsze niż wtedy gdy czegoś mieć nie możemy. Więc w zasadzie jak marzyć jak nie wie się do końca o czym?
To jest moje zadanie domowe, które próbuję rozwikłać od pewnego czasu. Na ten moment udało mi się dojść do takich wniosków:
• pozostając w tematyce ogólnomodowej - zamiast ciuchów z sieciówek, dużo bardziej zadowolona jestem z tych z second handów, a najbardziej gdy kolejne ubranie zamieniam w zakup nowej rośliny do domu
• zamiast kolejnych zachcianek materialnych wolę nawet najkrótszą, a nawet najbliższą wycieczkę na łono natury
• podróże sprawiają mi mega frajdę - jestem kolekcjonerką wspomnień
• czas spędzony z rodziną i przyjaciółmi jest dla mnie bardzo cenny, nawet wtedy gdy nic szczególnego nie robimy
• mój nastrój zależy od ilości zajęć jakie sobie narzucam - im więcej zrobię tym jestem bardziej zadowolona z siebie, a co za tym idzie udziela się on domownikom
Jakby to tak złożyć w całość to równanie wyszłoby całkiem proste. Może po prostu marzę o podróżowaniu z bliskimi? O bliskości natury? Beztrosce i spokoju? Może...a Wy wiecie o czym marzycie?
spodnie / jeans - sh kurtka / jacket - zara trampki / sneakers - converse koszula / shirt - zaful
18 komentarze
Świetna pasiasta bluzka (koszula?), idealnie podpasowana pod porozrywane jeansy ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję, to koszula :D idealnej pasiastej bluzki nadal poszukuję :)
UsuńA może czas na zmiany ... Świetna stylizacja :-)
OdpowiedzUsuńNiby już jakieś zmiany poczyniłam, czekam na ich efekt ;)
UsuńKiedyś kupowałam masę rzeczy w sh potocznie zwanych „ciucholandami”. Ubrania były naprawdę oryginalne i ładne. Nie wspominając nawet o ich świetnych cenach.
OdpowiedzUsuńTo moje ulubione miejsca na ubraniowe zakupy. Nie lubię przepłacać w sieciówkach, wolę poszukiwać i wyłapywać perełki ;)
UsuńPóki co moje marzenia się spełniają, a dotyczą głownie podróży, lub np zobaczenia w teatrze All Pacino. Z materialnych marzyłam o domu i się udało, więcej nie mam, bo podobnie jak ty jestem kolekcjonerką doświadczeń. Podejrzewam, że marzenia mogą zrujnować życie, jesli brniemy do nich po tzw trupach, a ja zdecydowanie wolę spacerkiem. Mówią jedz wolniej dalej zajedziesz 😉
OdpowiedzUsuńMi również ciężko określić o czym marzę :) Ale na chwilę obecną chcę po prostu jednego - cieszyć się tym co mam :)
OdpowiedzUsuńPiękny tekst! Ja marzyłam o własnym kamperze i podróżach, po wielu miesiącach ciężkiej pracy bus jest już gotowy. O renowacji busa, a dziś o podróżach piszę na blogu. Teraz marzę o miejscach, podróżowaniu w te odległe wyprawy, ale też te bliskie.
OdpowiedzUsuńKocham podróże i tak myślę, że to jest moje jedno ogromne marzenie, które mogę spełniać :). Wspomnienia z nich dają siłę i dużo optymizmu. Pokazują ile przeciwności losu czasem musieliśmy pokonać. Cieszę się bardzo, że nie tracisz czasu i zwiedzasz! I to jeszcze kamperem :). Życzę Ci wielu pięknych miejsc do zobaczenia :)
UsuńMy marzylismy o kawiarni, plany były dosyc poważne ale w dniu podpisania umowy najmu właściciel zrezygnował :( Były marzenia, nie ma marzeń :/
OdpowiedzUsuńPrzykra historia, ale mam nadzieję, że znajdziecie jeszcze swoje miejsce na wymarzoną kawiarnię. Mocno trzymam kciuki :)
UsuńStaram się stawiać sobie cele, aby byłby do spełnienia, realne. Marzy mi się kilka rzeczy i powoli, ale z uparciem do ich spełnienia dążę :) jak nie wiadomo jakie się ma marzenia to warto je napisać na kartce. Będziesz zdziwiona jak za kilka tygodni, miesięcy na nią spojrzysz :) polecam
OdpowiedzUsuńMarzę o świętym spokoju, byciu z dala od zgiełku, beztroskim czasie z bliskimi i pracy takiej, w której sama sobie jestem sterem, żeglarzem i okrętem.
OdpowiedzUsuńTo chyba coś nas łączy :)
UsuńO czym marze, o niczym niesamowitym... ale to zostawie dla siebie by nie zapeszyć jednak :p
OdpowiedzUsuńMam tak samo! O wiele większą satysfakcję daje mi upolowanie jakiejś perełki w sh, niż w galerii handlowej :) Dobrej jakości ciuszki, kupione za grosze to podstawa mojej garderoby ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie myśleć o marzeniach, bo marzenia są jedną z sił napędowych życia! :)
OdpowiedzUsuńSuper look :)