Stawiam na czerwień! Stylizacja z boyfriendową marynarką

Ale kontrast Wam szykuje! Spójrzcie tylko w poprzedni post gdzie prym wiodą jeansy z dziurami i puchówka, i zerknijcie na dzisiejsze fotki z marynarą na czele. Z reguły nie jestem elegantką stąpającą na szpileczkach, no właśnie z reguły. Postanowiłam coś zmienić, trochę na próbę, a trochę dlatego, że takie eleganckie wdzianka coraz bardziej przykuwają moją uwagę. Kierując się zatem metodą prób i błędów, zamówiłam kilka marynarek w różnych kolorach. Kiedyś mogliście zobaczyć wersję czarną, o tutaj, dziś dla odmiany jest czerwona o takim samym kroju. No i cóż mogę powiedzieć, to była trafna decyzja, wprowadzająca powiew świeżości do mojej szafy. Pozwoliła mi przy okazji przekonać się, że dobrze czuję się w takiej części garderoby, która równie dobrze potrafi wyglądać z moim ulubionym płaskim obuwiem. Nie wiem co przywieje do mnie wiosna, jakie fasony i odcienie się u mnie rozgoszczą, ale dopilnuję bym się w nich sobie podobała! :)

marynarka / blazer - tutaj / here     kurtka / jacket - f&f