Po tacie odziedziczyłam kolor oczu, wzrost, falowane włosy, a nawet coś jeszcze. Miłość do dżinsów - choć słowo miłość może nie jest tu odpowiednie. Bądź co bądź oboje strasznie je lubimy i jeśli miałabym wymieniać najczęściej kupowaną przez nas część garderoby na pewno stanęło by na spodniach. Do szafy minimalistki mi daleko, chociażby z tego względu, że szuflady w komodzie pękają z "dobrobytu", ale w większości przypadków nie żałuję ani jednej kupionej pary. Najbardziej lubię te w vintagowym odcieniu, zaraz potem w kolejce stoją granatowe i czarne. Nie noszę ich wszystkich, każda para czeka na swój lepszy czas. I w ten oto sposób wróciłam do moich prostych dzinsów z h&m. Lekko podwyższony stan, dopasowane w pupie, a jednocześnie maksymalnie wygodne i nieuciskające brzucha. Sprawdziły się zarówno nieśmiałą wiosną, w chłodniejsze, letnie dni, jesienną pluchę jak i zimowe zawieje. A co najważniejsze ciągle tak samo dobrze wyglądają, a w tym związku trwamy już kilka dobrych lat. To samo przechodzę z moimi umiłowanymi boyfiendami, które widzieliście w niezliczonej ilości stylizacji i, o które dostałam mniej więcej tyle zapytań ile o kostium kąpielowy Triangl w czasach jego świetności. I chociaż nasz obecny status "to skomplikowane" to nawet dzisiaj wiem, że latem będzie to najchętniej noszony przeze mnie dół. Chwilowo wzięło mnie na ciemniejsze kolory i dlatego jaśniejsze poskładane czekają na słońce, a ja sama przeważnie paraduje w ciemnogranatowych, które idealnie współgrają z wielkimi swetrami, do których mam słabość. Zdecydowanie łatwiej jest mi kupić odpowiednią parę spodni, niż idealnie dopasowaną sukienkę, dlatego też zostałam dżinso-maniaczką! A Wy, w którym jesteście teamie? Spodnie czy sukienki?
marynarka / jacket - tutaj / here spodnie / jeans - h&m czapka / beanie - stradivarius buty / boots - timberland torebka / bag - o bag (kolor skała)
10 komentarze
Teraz częsciej noszę spodnie - ale wiosną i latem rządzą sukienki.
OdpowiedzUsuńCzesciej spodnie, ale bardzo tez lubie sukienki. Mam ich jednak zbyt malo.
OdpowiedzUsuń;zdecydowanie spodnie - jeansy. rzadko ubieram spódnice czy sukienki, aczkolwiek ostatnio mam coraz częściej na nie ochotę, tylko okropnie zimno. :)
OdpowiedzUsuńTeam spodnie, chociaż chciałabym częściej ubierać sukienki i powoli się przekonuję. Muszę znaleźć idealny model. Kiedyś to były tuby, dzisiaj nie umiem się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńŚliczna marynarka! Ja zdecydowanie należę do teamu spodni. Niektóre stylizacje ze spódniczkami, sukienkami bardzo mnie się podobają, jednak niestety nie na mnie : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://buszujwkuchni.com
Nie wiem może czy z wygody czy lenistwa ale zima najczęściej wybór pada na spodnie. Są rożne czy to dżinsy czy nawet sztruksy i eleganckie do pracy. Czasami trafia się zimowa sukienka lub tunika do legginsów. Spódnice tak ale latem
OdpowiedzUsuńJa wolę sukienki, za spodniami nie przepadam, często zakładam legginsy. Boska jest ta O bag na zdjęciach. Mam trochę inną :).
OdpowiedzUsuńWygodniej w spodniach, wiele rzeczy do nich można dobrać. A do spódnicy czy sukienki już trzeba sie bardziej "przyłożyć".
OdpowiedzUsuńJa zawsze byłam bardziej sukienkowa, ale od kiedy trochę przytyłam lepiej odnajduję się w jeansach. Dużo łatwiej jest dobrać do nich górę i zawsze wyglądają dobrze :)
OdpowiedzUsuńspodnie - jeansy - najlesze !!!! <3
OdpowiedzUsuń