Nowy Rok, nowa ja. Jest więc 11 stycznia, odświeżony kolor włosów, lekko skrócona fryzura, a nawet kilka pomysłów na siebie (nową oczywiście). Jest też sporo błędów ortograficznych, które co rusz niczym kłody pod nogi, wychodzą spod moich palców gdy piszę ten tekst. Więc tutaj pojawia się pewien zgrzyt, chyba ciągle śpię, nie ma więc mowy o wkroczeniu z przytupem w nowy rok. Nie jest to jednak dla mnie żaden problem, wole realizować się w swoim tempie niż pod presją i naciskiem (chociaż często z tego wynikają ciekawe rzeczy). Cóż potrzebowałam chyba cudu, żeby to odkryć, ale w końcu się udało i mam nadzieję, że pod znakiem odkryć i dobrej passy minie ten miesiąc i kolejny, a najlepiej cały rok.
Ostatnio skusiłam się podsumować rok 2017, w postaci pozytywnych momentów, ale zapomniałam o jednym. Był to również doskonały czas lumpeksowych znalezisk. Prawdopodobnie wtedy znalazłam najlepsze swetry w swoim życiu, nie wydając majątku, a zyskując doskonałej jakości wełny i kaszmiry. Jednym z nich jest mój ogromny pasiak z kloszowanymi rękawami, który możecie zobaczyć na dzisiejszych zdjęciach. Domyślam się, że nie każdy lubi takie fasony i to dlatego stałam się jego szczęśliwą właścicielką. Dla mnie to jednak coś jak boyfriendy - takie umiłowanie do krojów, w których czuję się fantastycznie. Zresztą co tu dużo mówić, ostatnio Modna Komoda zmalowała na mojej tablicowej ścianie mój portret, w sukience i na obcasach. Na pytanie czy to aby na pewno ja, nawet nie odpowiedziała. Złapała gąbkę zmyła falbany i skrzętnie odmalowała luźne spodnie i trampki :D. Są rzeczy, które podobają nam się tak bardzo, że się z nimi identyfikujemy, kojarzymy, a nawet są jak druga skóra. Dlatego tak rzadko można zobaczyć mnie w dopasowanej sukience czy bluzce, ja po prostu kocham ich przeciwieństwa (z małymi ustępstwami oczywiście). Czy więc taka nowa ja? Chyba nowa w starej szacie, nie potrzebuję szczególnych zmian na tym tle dlatego pozostanę jaka jestem ;).
10 komentarze
Świetnie wyglądasz w tym swetrze, choć to nie do końca mój styl! Też lubię odwiedzić second handy w poszukiwaniu perełek :)
OdpowiedzUsuńw tym roku polubiłam się z takimi boskimi swetrami :)
OdpowiedzUsuń_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
Uwielbiam takie stylizacje, wyglądasz pięknie! <3
OdpowiedzUsuńhttp://nouw.com/flaviagutowska/metamorfoza-ust-z-bourjois---6-odcieni-n-32544153
ładnie
OdpowiedzUsuńWełniany sweter to taki klasyk, który zawsze się sprawdzi w codziennych stylizacjach. :)Zimą tylko wełniane swetry :)
OdpowiedzUsuńsuper. uwielbiam takie swetry i tez najczęściej udaje mi sie je znaleźć w lumpeksie.;)
OdpowiedzUsuńLubię :) Bardzo lubię takie swetry. Mimo, że nie należę do szczupłych osób to zarówno późną jesienią jak i zimą, uwielbiam się wtulić w dobrej jakości wełnę i poczuć ciepło :D
OdpowiedzUsuńInteresująca stylizacja :)
Oj takie ciepłe swetry to ja lubię, zwłaszcza teraz, gdy za oknem z pozoru ładnie, a jest taki mróz, że aj!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię patrzeć na te świetne swetry <3 w szczególności kiedy ktoś w nich tak świetnie się prezentuje, jak ty :) niestety ja w nim wyglądam jak w worku na kartofle i nie mogę sobie na niego pozwolić :)
OdpowiedzUsuńŚwietny look! :) Genialnie wyglądasz. <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nowy post:
www.diane-fashion.blogspot.com