Niedawno pisałam Wam o świetnym zastosowaniu koszuli z dzisiejszego posta. Wtedy zestawiłam ją w kombinacji z czarnymi spodniami i uważam, że wyglądała naprawdę dobrze. Dzisiaj dla odmiany przerodziła się w sukienkę.
Odliczam do godziny 0! Za tydzień o tej porze będę się urlopować w najlepsze. A tym czasem przede mną nie lada wyzwanie - pakowanie. Nauczona ostatnią podróżą, wiem, że jestem wstanie zapakować dwie osoby do 10 litrowego kufra motocyklowego i nie stanowi to większego problemu. Kiedyś 2 walizki i torba podróżna wydawały się niewystarczające. Śmiejemy się z Modną Komodą z tego do dzisiaj. Wczasy w Kołobrzegu, właśnie tak wglądały, szkoda tylko, że nie pomyślałyśmy, że to wszystko sporo waży. Miałyśmy niemałe kłopoty :D. Teraz już omijam takie niespodzianki, wszystko jest odpowiednio przemyślane. Ilość ubrań, narzędzia, niezbędne płyny, kosmetyki, a nawet lekarstwa. Jeśli chodzi o odzież pakuje naszą dwójkę sprawiedliwie, każde z nas ma taką samą liczbę ubrań. Zwykle zatrzymujemy się w takich miejscach, aby móc skorzystać z pralki. Za to właśnie uwielbiam Airbnb, z ogromną łatwością jesteśmy w stanie znaleźć lokum dostosowane do naszych potrzeb. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji skorzystać z usług Airbnb bardzo polecam, a z moim linkiem polecającym (KLIK) otrzymacie 100 zł na pierwszą podróż.
Zobaczcie jaką mam fajną koszulę. Jest dłuższa i świetnie nosi się ze spodniami, ale jej podstawową zaletą jest to, że świetnie robi również za sukienkę. Wiele razy wspominałam, że jestem niska i zakup pasującej sukienki jest bardzo trudny, dlatego fajnie, że trafiłam na tak uniwersalną rzecz. Żebym nie była gołosłowna, niebawem pokażę ją właśnie w takiej odsłonie.