Pomału zaczynam odliczanie do wyczekanego urlopu. Ostatni, spędziliśmy w trasie przemierzając europejskie stolice. Do dziś żyję tamtym wyjazdem, był inny niż wszystkie, niezapomniany. Może nawet trochę szalony, a już na pewno odradzany. Tymczasem my spróbowaliśmy, przełamaliśmy się i ruszyliśmy w drogę.