Właśnie wspominam swoje majówkowe przygody i o ile dobrze pamiętam, te najfajniejsze miały miejsce gdy temperatura wcale nie była jakaś szalenie zachęcająca. Może to właśnie dlatego tak utkwiły w mojej pamięci, a może dlatego, że nie spotkałam nikogo w szortach o zachodzie słońca, a w zamian poubieranych na cebulkę. Każdy w czapce i pilnujący by szalejący wiatr nie ukradł jej z głowy w chwili nieuwagi.
Był to rok 2012, piękny i niezapomniany. Zaliczyłam wtedy pierwszą kąpiel słoneczną w sezonie, bo mój tata zbudował specjalną zabudowę z parawanów, która to umożliwiła i spisała się na medal. Zrobiliśmy też wtedy wspaniałe zdjęcia o 5 rano, bo koniecznie chciałam Wam pokazać moją "idealną" jak na tamte lata, fioletową sukienkę. W 2014 roku trochę się pochorowałam, ale otwarcia sezonu grillowego nie odpuściłam. Było wtedy jakieś 0 stopni, trząsłam się jak osika, a napoje bąbelkowe wymieniłam na gorącą herbatę. Żeby było śmiesznie, to właśnie ten wypad mnie uleczył, po nim stanęłam na nogi jak gdyby nigdy nic. No i po koli, którą zażyłam rano. Rok 2017 pod względem pogody wypada chyba najgorzej, nie żeby przeszkodziło to jakoś w moich planach, których specjalnie nie miałam. Jak co roku wybraliśmy się na rodzinne grillowanie, tym razem nie w spodenkach, a trochę rozsądniej, w pełnym, zimowym ekwipunku. Myśleliśmy o jakimś dłuższym wypadzie, ale okazało się to być trudniejsze w organizacji niż nam się wydawało. Na szczęście spora dawka świeżego i naprawdę orzeźwiającego powietrza, wystarczyła by postawić mnie na nogi. Odpoczęłam, nawet bardzo i jestem gotowa na przyjmowanie wiedzy, którą podzieliłyście się ze mną pod ostatnim wpisem. Dziękuję, liczę na pobudzenie moich szarych komórek :)!
12 komentarze
Bardzo przyjemna wiosenna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz, idealny zestaw na długi majowy spacer :)
OdpowiedzUsuńPiękny look! Co do majówek, też lubię wspominać te minione, to były piękne czasy :)
OdpowiedzUsuńFotografia sposobem wyrazu - blog o modzie, podróżach i nie tylko
Super stylówka!
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
http://vanillainbigcity.blogspot.de/
SWETER masz obłędny!
OdpowiedzUsuńMoja wymarzona i wyśniona koszulka Levisa ♥
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyglądasz ♥
Witaj,
OdpowiedzUsuńJaki to kolor obag? Skalisty? :)
Cześć, tak to kolor skalisty :). Bardzo polecam, pasuje do wszystkiego! :)
UsuńTo obag mini ? Czy standardowa? 😊
OdpowiedzUsuńMini :)
UsuńChciałam zapytać bo mam zamiar kupić tą torebkę w tym samym kolorze.Twoja jest super skompletowana.Sznury jeśli dobrze widzę są krótkie w kolorze naturalnym a kolor organizera to jest szary czy też naturalny
OdpowiedzUsuńBardzo polecam ten model, jestem niewysoka więc opcja mini jest dla mnie idealna. Kolor uniwersalny - skalisty, pasuje do wszystkiego. Sznury w kolorze naturalnym, kupione na obag store (oryginalne są sztywniejsze). Organizer miałam uszyty na zamówienie, jest szary. Część z suwakiem jest jakby z zamszu, reszta to sztywniejsza tkanina.
Usuń