Uwielbiam ten wielki golf! Noszę go zarówno do boyfriendów jak i spódnic. Jest uniwersalny i ciepły czyli idealny na nasze polskie warunki. Jak to się mówi, jedna jaskółka wiosny nie czyni, a więc i ja nie przeginam i wolę zarzucić na siebie odrobinę więcej, w razie potrzeby rozpinając kurtkę czy zrzucając warstwę.
Zestaw, który dziś widzicie dzielnie towarzyszył mi zarówno zimą jak i teraz. Wystarczyła podmiana puchowej kurtki na ramoneskę i zmiana ocieplanych butów na lżejsze, i doskonale sprawdza się również wczesną wiosną, kiedy nic nie jest pewne. Ostatnio w ciągu godziny zaobserwowałam przez okno cztery pory roku więc szyja niech pozostanie opatulona.
Pierwsza wersja to w sumie mix moich ulubionych ostatnio ubrań. Zima była długa więc i garderoba się nieco powiększyła. Kurtkę szczerze polecam, jest ciepła, porządna i fajnie wygląda. Materiał nieco się różni od wszystkich modeli z jakimi się spotykałam, przypomina ekoskórę, więc to ciekawa opcja chociażby na przyszłe mrozy.
kurtka / jacket - tutaj / here golf / sweater - tutaj / here spódnica / skirt - tutaj / here torebka / bag - tutaj / here
A tutaj wersja light, bez zimowych akcentów, ale w zamian jest wiatr we włosach. Różnica niewielka, ale w temperaturze znaczna. Czyli, że chyba mamy wiosnę? :)
4 komentarze
Świetny kuferek!
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się spódniczka <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i modny zestaw!
OdpowiedzUsuńhttp://4gnieszk4.blogspot.com/2017/03/1207.html