Podstawą dobrego zdjęcia jest odpowiednia mina. Moje ostatnio rozwalają mnie na łopatki. Czasami się zastanawiam co sobie myślą o mnie inni gdy odpalam swój zestaw min na każdą okazję. Domyślam się, że w większości przypadków nie są one korzystne :D. Chociaż często nie widać tego na fotkach, mam dość mocne rysy, co przy grymasie numer 102 daje efekt wściekłości do kwadratu. Chwilę wcześniej jeszcze mały wysiłek, jakiś rumieniec, no i kto zgadnie czy zaraz wybuchnę czy wręcz przeciwnie, parsknę śmiechem?
Na szczęście teraz nie musicie rozkminiać, bo uśmiech jest widoczny i bez pudła traficie. Ale to tylko dwa uśmieszki na jakieś 50 pstrykniętych zdjęć, więc rachunek jest prosty i przerażający jednocześnie. Gdzie są pozostałe? Prawdopodobnie byłam w fazie gadania/pokazywania/ potykania/ omijania czegoś, więc te ujęcia nigdy nie powinny się wydarzyć :D.
4 komentarze
Koszula i płaszczyk są fantastyczne! Szczególnie koszula przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się całość,każdy element idealnie do siebie pasuje,elegancki płaszcz jest świetnym dopełnieniem ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie -> KLIK :)
Genialna koszula!
OdpowiedzUsuńcudowna koszula :)
OdpowiedzUsuń