Właśnie mija rok od mojej przeprowadzki. Zupełnie bym o tym zapomniała, ale jest grudzień, taki sentymentalny czas i to prawdopodobnie dlatego ostatnio tak często o tym myślę. Pamiętam, że ciężko było mi się przyzwyczaić do tych wszystkich nowości i długo czułam się nieswojo. Niby moje cztery kąty, moje zakamarki, ale trudno było tak w stu procentach przywyknąć. Inne kolory na ścianach, wszystko poustawiane w zupełnie innych miejscach i ja gdzieś zagubiona w tym wszystkim.
Teraz jak sobie wspominam wszystkie chwile i momenty, te cięższe, o których się nie mówi i dobrych, które sprawiały, że latałam pod sufitem, dochodzę do wniosku, że pokonałam moje lęki i w końcu jestem u siebie. Stało się to zupełnie spontanicznie, samo z siebie, może dlatego, że przestałam zastanawiać kiedy nastanie taki moment. To taka naturalna reakcja na wszystko co nieznane. Ale wiecie co? Jest mi tu dobrze teraz i wiem, że będzie później.
7 komentarze
Torebka jest genialna :)
OdpowiedzUsuńskąd ten cudowny płaszczyk ? :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
płaszcz to mój zeszłoroczny łup z sh :)
Usuńtorebka i płaszcz obłędny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
kobieco, militarnie i zadziornie!
OdpowiedzUsuńrewelacja !
OdpowiedzUsuńPiękny płaszcz.
OdpowiedzUsuń