W roli głównej - jeansy z naszywkami

22 listopada 2016

Myślałam, że złotą i przede wszystkim ciepłą jesień mamy już za sobą. Okazuje się jednak, że chyba dopiero się zaczyna. To miło nie martwić się o zapomniane rękawiczki, a w zasadzie o marznące dłonie.

No dobra może to za dużo powiedziane i cieszę się na wyrost z tych kilku słonecznych dni, ale to są te małe rzeczy, które po prostu dają energię do działania. Nijak się to oczywiście ma do mojej chęci nicnierobienia (o której wspominałam ostatnio). Ja tak zwykle gadam, ale faktycznie tego czasu jest na tyle mało, że czasem można sobie na takie lenistwo pozwolić, albo chociaż odrobinkę ponarzekać na zbyt szybko upływający czas czy inne rzeczy, które nas aktualnie wkurzają. W tym momencie, staram się jednak łapać te dobre chwile i energię z ostatnich, przepełnionych optymizmem dni. Ponarzekać tylko trochę, na to że obiad za późno, albo że muszę rozwiesić wystawę skarpet na niezwykle stylowej i upiększającej mój salon suszarce (to wtedy i tylko wtedy to pomieszczenie jest naprawdę przytulne). Wtedy przypominam sobie dwa uśmiechy towarzyszące mi w bardziej pochmurne, ale ciepłe dni. Jeden maleńki i drugi trochę większy. Albo wieczorne rozgrywki w planszówki, zakrapiane taką dawką śmiechu, że do dziś podświadomie wywołują uśmiech na mojej twarzy. Taki mógłby być każdy listopad, grudzień czy maj, albo i każdy dzień.


kurtka / jacket - tutaj / here     sweter / sweater - tutaj / here     spodnie / jeans - tutaj / here




5 komentarze

  1. Wszystko idealnie ze sobą współgra! Super kurteczka i spodnie :)
    sensiblees.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. kurteczka idealnie pasuje do tych rzucających się w oczy jeansów ;)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne botki :) pozdrawiam serdecznie :) woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń