Stylizacja na co dzień - bomberka, boyfriendy i Timberlandy

Patrząc na te zdjęcia, bardzo miło wspominam moją wycieczkę do Warszawy, a w zasadzie nie do samej stolicy co do mojej Komody i jej pierworodnego. Kosmiczną miałyśmy pogodę! To był dokładnie ten dzień kiedy doświadczyłyśmy chyba wszystkich pór roku w ciągu godziny! Kilka podejść do wyjścia na zdjęcia, tysiące spojrzeń w okno i długo wyczekiwany moment. Idziemy! Rzeczywiście idealnie się wstrzeliłyśmy. Ostatnie podrygi słońca są tego dowodem.

Minimum bagażu, maksimum słoików i jagodowych bułeczek, to właśnie zaprzątało moją głowę. Stąd też tak prosty zestaw, zresztą totalnie taki jaki noszę na co dzień do pracy czy w weekend, aby czuć się komfortowo. W tym czasie zupełnie nie miałam w głowie skupiać uwagi na sobie, bo to był bardzo ważny dla mnie moment. Bardzo wyczekana chwila, spotkanie po trzech miesiącach i poznanie tego małego szkraba. To coś o czym marzyłam od dawna! No i cóż, zostałam chyba nawiedzoną ciotką :D. Najchętniej zabunkrowałabym się z nimi i bujała leżaczek z młodym na pokładzie. Rzeczywistość jednak jest nieco inna, a obowiązki wołają o szybką realizację. Zostało mi zatem planowanie kolejnej wizyty i gromadzenie świątecznych prezentów, tym razem o jeden więcej! :D

P.S Pod koniec listopada wracam do brązu na głowie, dobra decyzja?

bomberka / bomber jacket - h&m     trapery / boots - timberland