Bluzka odsłaniająca ramiona, to absolutnie mój hit. Może nie do końca przypomina Wam te klasyczne hiszpanki, ale w takiej wersji również ma swój urok. Możemy odsłonić oba ramiona, jedno lub wcale. Pasuje do spódnicy, spodni czy nawet szortów, których właśnie poszukuję w wersji czarnej. Niesamowicie uniwersalna rzecz, a jednak dość efektowna.
Czarno-białe połączenie, póki co zalicza się do moich ulubionych. Nie ma zbędnych kombinacji, przedobrzenia, czyli tak jak ostatnio lubię się nosić. Po ostatnich sentymentach i przeglądaniu tych 6 blogowych lat, stwierdziłam że sporo się zmieniło w tej kwestii. Byłam trochę ubraniową sroką, nieraz przyozdobioną kolorami tęczy. Więc dzisiejsza wersja mnie to spora przemiana.
5 komentarze
piękne włosy - bardzo podoba mi się ich długość :)
OdpowiedzUsuńStrasznie się cieszę, że Ci się podobają, ich ścięcie to była bardzo dobra decyzja :). Dopiero teraz czuję się fantastycznie z tym co mam na głowie :D
UsuńUwielbiam odkryte ramiona!
OdpowiedzUsuńJak widzę ten fason bluzki robi w tym sezonie furorę. Odkryte ramiona mają moc - odkryte ale tak subtelnie, niby przypadkiem.
OdpowiedzUsuńOd tak dawna poluję na fajne białe rurki .. cały czas coś mi nie pasuje, ale wyglądają bosko ;)
OdpowiedzUsuń