Pierwsze zmiany już za mną, a to dopiero połowa włosowej przygody. Większość osób, z którymi miałam styczność od mojego super cięcia, powtarza, że mnie nie poznaje. I nie chodzi o tak wielką zmianę wizualną, a moją decyzję.
Kiepsko u mnie ze spełnianiem noworocznych postanowień, dlatego rzadko je robię. W zeszłym roku jednak postawiłam sobie kilka zadań do wykonania i jak możecie się domyślić niekoniecznie udało mi się je wszystkie zrealizować. Tym razem chcę po prostu być na bieżąco ze wszystkimi swoimi planami. Realizować je, a nie odkładać na potem. W skrócie, chcę się nauczyć lepszej organizacji czasu, wtedy cała reszta powinna być o wiele prostsza.