Kiedy myślałam o przeprowadzce, wydawało mi się, że może być tylko lepiej. W końcu na swoim, nikt nie mruczy nic za uchem, robię co chce i jak chcę. Rzeczywistość uprzytomniła mi jak w wielkim błędzie byłam.
Ilość rzeczy do zrobienia na cito piętrzy się wraz ze stosem naczyń. Odnalezienie siebie w domu bywa trudniejsze niż odnalezienie kluczy, czapki, telefonu, w zasadzie wszystkiego. Noc która wydawała mi się już dawno za krótka, skurczyła się jeszcze bardziej. Jest dopiero czwartek, nie minął jeszcze tydzień, a ja czuję się jakbym biegła w maratonie, który nie ma końca.
Z rzeczy dobrych nareszcie jesteśmy z Komodną sąsiadkami. Czekałam na to równo rok! No i w tym czasie Martyna również zdążyła zmienić miejsce zamieszkania, na szczęście mentalnie chyba już zawsze w głowie będę miała tą myśl, że sąsiadkami byłyśmy i jesteśmy. Co więcej doczekałam się sypialni i wygodnego łóżka. Sądzę, ze wiele z Was zna to uczucie kiedy przykłada głowę do poduszki i w momencie zasypia. Ja właśnie odkryłam to dobrodziejstwo. Teraz czekam na naszą pierwszą wspólną choinkę - śmiesznie to zabrzmi, ale spełni się wtedy moje małe marzenie.
11 komentarze
Fakt, odnalezienie się w nowym mieszkaniu jest trudne. Na początku czujemy się u siebie... obco :) Potem jest już tylko lepiej.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :)
ładna stylizacja
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:klik klik klik
Ten szalik genialnie komponuje się z kurtką!
OdpowiedzUsuńDoskonałe połączenia, a ta bluza z myszką to mistrzostwo świata :D
OdpowiedzUsuńświetny look :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny zwyklaczek ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję, ja obawiam się przeprowadzki, jak będę musiała się ogarnąć ze studiami, za 1,5 roku :) No i w końcu sąsiadki z Komodą! Tym bardziej gratki :) Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńCałość jest super! i ten kolor kurteczki <3 :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz wspaniale, tak casualowo i przytulnie <3
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
♥
Wspaniale wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę powodzenia ;) zestaw świetny!
OdpowiedzUsuń