Melduję, że właśnie zakupiliśmy piękną, żywą choinkę. Warunkiem było, aby rosła w miarę prosto, no i oczywiście, by nie była większa ode mnie. Arcyważne warunki zostały spełnione i już czekamy na dostawę.
Uwierzcie mi, nie mogliśmy zrobić sobie lepszego prezentu na te Święta niż wprowadzka do swojego M. Cały etap oczekiwań trwał równy rok, przyzwyczajenie się pewnie potrwa również sporo czasu, ale już wtedy, wiedziałam, że to będzie najlepsza decyzja. A żywa choinka to moje małe marzenie, które właśnie się spełnia.
Skoro tak właśnie kończymy 2015 rok, to domyślam się, że kolejny zaczniemy równie dobrze. Bo przecież najważniejsze jest nastawienie! :)
płaszcz / coat - bershka sukienka / dress - zara botki / boots - vagabond
7 komentarze
fajna ta sukienka :) i dosc ciekawy wzor :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
fajna sukienka, taka świąteczna jakaś! :D i cudowneeee buty <3
OdpowiedzUsuńA dziękuję bardzo, to jedne z moich ulubionych butów :)
Usuńtorba <3 sukienka ma ciekawy wzór ;)
OdpowiedzUsuńCudowna stylizacja, po prostu nic dodać nic ująć ! <3 Mi najbardziej podoba się płaszcze i jest on w szczególności numerem 1 !
OdpowiedzUsuńnowy post! zapraszam!
MÓJ BLOG-KLIIK
KANAŁ NA YT, dopiero zaczynam- KLIIK
Płaszczyk jest piękny, a całość prezentuje się genialnie :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, również gustuję w taki połączeniach..muszę jeszcze napisać o twojej sukience...jest niesamowita..gruby materiał, świetny wzór
OdpowiedzUsuń