Czas podsumowań!

Witajcie w Nowym Roku! Muszę przyznać, że poprzedni nie był wcale taki zły! Radziłam sobie - czasem lepiej, czasem gorzej, co w efekcie poskutkowało tym, że stałam się silniejszym człowiekiem.

W ciągu trzech dni przemierzyłam ponad 1500 km by tylko zdążyć na obronę. To szalone tempo zaowocowało pozytywnym wynikiem. Nie przyszło mi się jednak cieszyć tym sukcesem w domu, bo jeszcze w dniu obrony wracałam nad morze. Przeżyłam tam kolejne wspaniałe wakacje i zobaczyłam z przyjaciółmi, z którymi nie miałam możliwości spotkać się przez rok. Przekonałam się jak wiele pozmieniało się u nich i jak silni potrafią być w sytuacjach bez wyjścia. Dało mi to nowe spojrzenie na pewne sprawy. Przypomniało, że mój los leży głównie w moich rękach dlatego postanowiłam spróbować nowych rzeczy i obecnie realizuję się przez hand made.

Zaczęłam również marzyć o własnym kącie i  to pragnienie właśnie się realizuje.

Ciągle także brnę w fotkę dnia - dziś pojawi się 293 wpis. Dzięki temu doświadczeniu mogę stwierdzić, że nauczyłam się nieco systematyczności i wytrwałości w dążeniu do celu. Nikt inny tego za mnie nie robi, dlatego czuję się naprawdę dumna.

Był to również dobry rok dla bloga! W 2014 pojawiło się najwięcej wpisów w całej jego historii. To już nie tylko miejsce gdzie zobaczycie jak się ubieram, to również, mój mały przepiśnik czy pamiętnik, w którym zapisuję różne wspomnienia. W 2015 roku zamierzam nadal do Was nadawać, może przy okazji pobijając poprzedni wynik. W planie mam również realizację moich postanowień, o których wspominałam tutaj. Nie całą listę wcieliłam w życie od razu, ale nad jednym punktem już pracuję. 

Wam, życzę by ten rok był pełen niespodzianek i pozytywnych chwil. Wyciskajcie go jak cytrynkę i to z uśmiechem na ustach!

czapka / hat - swagshop     kurtka / jacket - romwe     sweter / sweater - sh     dżinsy / jeans - fecbek