Pytanie co nas inspiruje to chyba jedno z częściej zadawanych pytań w świecie mody. Nie ma na nie gotowej odpowiedzi, bo lista inspiracji jest obszerna, długa niczym spis lektur.
Zagraniczne, jak i polskie blogi, magazyny, ulica, wybiegi, muzyka - to jedne z częściej słyszanych / czytanych przeze mnie propozycji. Każdy ma inne upodobania, sięga po coś innego, stąd ta różnorodność. Ja poza tym, że prowadzę bloga w pewnym stopniu o modzie, wciąż pamiętam, że jestem też zwyczajną dziewczyną, tą spoza bloga, która lubi wyjść z przyjaciółmi, jak również posiedzieć na odludziu. Podziwiać kaczki nad jeziorem, czy bawić na koncercie (chociaż dawno na żadnym nie byłam). Takie rzeczy inspirują mnie do codziennego ubierania, przebierania w ciuchach i ich łączenia. Niby nie mają wiele wspólnego z modą a jednak. Czasami takie wyjście ze znajomymi nagle funduje jakąś myśl, połączenie, którego nie mogę wybić sobie z głowy. W rezultacie je realizuje, okazuje się trafione, bo czuję się w nim doskonale. Wyjazd za miasto działa w identyczny sposób, przewietrzony umysł działa lepiej, "widzi więcej", wychwytuje to czego wcześniej nie dostrzegaliśmy. Matka natura to dla mnie jedno z większych źródeł natchnienia. Modowego i życiowego również. Być może ona zaszczepiła we mnie miłość do zwierzęcych wzorów, zwał jak zwał bo lis na swetrze nie koniecznie jest wzorem. On jest osobnym bytem. Wydziergały go dwie zdolne ręce, dając życie swetrowi, który zamówiłam z myślą o tym, że kiedyś na nim zagości taki oto zwierz. Inspirują mnie także takie zdolne osoby, które nie tylko potrafią stworzyć lisa z włóczki, ale ogólnie coś z niczego. W naturze czy w biurze, skrywają wielki talent. Przyjemnie jest zatem żyć z myślą, że gdziekolwiek nie trafie, kogokolwiek nie spotkam może się okazać, że spojrzę na coś w zupełnie innym świetle, totalnie czymś zauroczona. Nie wiele tak naprawdę trzeba. A Wy skąd czerpiecie inspiracje?
Zagraniczne, jak i polskie blogi, magazyny, ulica, wybiegi, muzyka - to jedne z częściej słyszanych / czytanych przeze mnie propozycji. Każdy ma inne upodobania, sięga po coś innego, stąd ta różnorodność. Ja poza tym, że prowadzę bloga w pewnym stopniu o modzie, wciąż pamiętam, że jestem też zwyczajną dziewczyną, tą spoza bloga, która lubi wyjść z przyjaciółmi, jak również posiedzieć na odludziu. Podziwiać kaczki nad jeziorem, czy bawić na koncercie (chociaż dawno na żadnym nie byłam). Takie rzeczy inspirują mnie do codziennego ubierania, przebierania w ciuchach i ich łączenia. Niby nie mają wiele wspólnego z modą a jednak. Czasami takie wyjście ze znajomymi nagle funduje jakąś myśl, połączenie, którego nie mogę wybić sobie z głowy. W rezultacie je realizuje, okazuje się trafione, bo czuję się w nim doskonale. Wyjazd za miasto działa w identyczny sposób, przewietrzony umysł działa lepiej, "widzi więcej", wychwytuje to czego wcześniej nie dostrzegaliśmy. Matka natura to dla mnie jedno z większych źródeł natchnienia. Modowego i życiowego również. Być może ona zaszczepiła we mnie miłość do zwierzęcych wzorów, zwał jak zwał bo lis na swetrze nie koniecznie jest wzorem. On jest osobnym bytem. Wydziergały go dwie zdolne ręce, dając życie swetrowi, który zamówiłam z myślą o tym, że kiedyś na nim zagości taki oto zwierz. Inspirują mnie także takie zdolne osoby, które nie tylko potrafią stworzyć lisa z włóczki, ale ogólnie coś z niczego. W naturze czy w biurze, skrywają wielki talent. Przyjemnie jest zatem żyć z myślą, że gdziekolwiek nie trafie, kogokolwiek nie spotkam może się okazać, że spojrzę na coś w zupełnie innym świetle, totalnie czymś zauroczona. Nie wiele tak naprawdę trzeba. A Wy skąd czerpiecie inspiracje?
sweter / sweater - romwe + diy spodnie / trousers - laredoute torba / bag - zara
33 komentarze
Te zdjecia sa dobre, bo ukrywaja twoje mankamenty. Masz strasznie krotkie nopgi i niepotrzebnie to wczesniej tak eksponowalas.
OdpowiedzUsuńEksponowanie to jest według Ciebie pozowanie do zdjęć, na których widać całą sylwetkę? C'mon, skoro ja mam długi nochal, to powinnam darować sobie pokazywanie całego fejsa na fotkach ;)? Kejt ma nogi proporcjonalne do swoich 150 cm wzrostu, nie rozumiem, dlaczego miałaby swoją kompaktowość ukrywać i całe szczęście, że tego nie robi. Soreczki, ale to słowo "mankament" jest moim zdaniem zupełnie nietrafione, bo nie chodzi o to, że ktoś ma jedno ucho małe, a drugie większe albo o krzywe nogi, tylko o niewielki wzrost :).
UsuńKejt- nie sądziłam, że lis tak fajnie wyjdzie! Jest czadowy, nie wiedziałam, czemu się tak uparłaś na to, żeby to był zielony sweter, ale teraz już rozumiem- efekt jest czadowy :D
trudno mieć długie nogi przy takim wzroście - jak mniemam ;) bo chyba 7days7looks jest mega niziutka, jak zdążyłam zaobserwować...
Usuńja tam nie wiem, gdzie Ona ma niby te nogi krótkie - normalne nogi.
UsuńCudowna torebka i kapelusz!
OdpowiedzUsuńsweterek!!!!! <3
OdpowiedzUsuńFantastyczna torebka! Ja czerpię inspirację z interetu, ale równiez mnie inspirują ludzie, którzy potrafią stworzyć coś z niczego. Obecnie jestem na etapie nauki szycia i jak szukam czasem co mogłabym uszyć, to znajduję tak wspaniałe rzeczy przez ludzi uszyte, że jestem w szoku, że można coś tak pieknego stworzyć;-)
OdpowiedzUsuńurzekają mnie te zdjęcia, urzeka mnie ten zestaw!
OdpowiedzUsuńlis jest fantastyczny!
sweterek jest boski <3
OdpowiedzUsuńSweterek super :). W ogóle fajna stylizacja na jesień.
OdpowiedzUsuńSweter jest mega!!
OdpowiedzUsuńsweter jest boski ;)
OdpowiedzUsuńmagicznie i klimatycznie.. bardzo mi się podoba taki zestaw a sweter przeuroczy :**
OdpowiedzUsuńOłłłł jeeaaaah, ale czadowy sweterek!!! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam butelkową zieleń, a takie mega pozytywne motywu na ciuchach jeszcze bardziej :)
Świetnie wyglądasz :)
Miłego dnia :) Daria
a kapelusz skąd?
OdpowiedzUsuńKapelusz jest z frontrow shop :)
Usuńa ja chyba nie zbieram inspiracji... przynajmniej nie do codziennych zestawow. staje przed szafapatrze myslei ubieram :)) owszem przegladam blogi i gazety modowe ale bez szalenstwa!
OdpowiedzUsuńWyglądasz uroczo w tym sweterku. :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny post :) Inspirujący !
OdpowiedzUsuńA ten sweter jest boski, lis uroczy!
Ten sweter jest boski, a całość elegancka!
OdpowiedzUsuńpiękny sweter :))
OdpowiedzUsuńekstra sweter - boskie foty - zielen jest przepiekna <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądasz, sweter jest boski:)
OdpowiedzUsuńale ten sweter cudownie wyszedł, jest obłędny! I w zieleni Ci cudownie! ;) Lubię Cię w tym kapeluszu ♥
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam od czasu do czasu takie jednodniowe wyjazdy za miasto :) Przepiękny sweterek, bardzo ładnie Ci w tym kolorze. Kapelusz też super :)
OdpowiedzUsuńLove Life Every Day
everydaybeauty instagram
słodki sweter :) piękny zestaw w jesiennych kolorach:)
OdpowiedzUsuńświetny sweter.
OdpowiedzUsuńhttp://burzv.blogspot.com/
Cudowne zdjęcia!! Genialny sweterek!!!
OdpowiedzUsuń♥
pozdrawiam kochana:*
wspaniała notka,dzisiaj inspiracje można czerpać praktycznie ze wszystkiego:) a ja jako fanka ciepłych swetrów, chętnie bym sobie pożyczyła na jakiś czas ten Twój z liskiem, jest taki uroczy:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:*
OdpowiedzUsuńLisek :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz! cudna torba i sweter!!! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwww.blondeallaround.blogspot.com
Świetny jest ten sweter! ;)
OdpowiedzUsuńBEAUTIFUL PICS
OdpowiedzUsuń