Dziś wpis dziękczynny dla swetrzyska! Robił furorę zimą, radzi sobie doskonale teraz. Co prawda nie wyobrażam sobie upychać go np. w moim wakacyjnym bagażu, bo zajął by z pół walizki, więc cieszę się nim obecnie, kiedy pogoda bywa nieokiełznana. Nie jest to łatwe nadążyć za tym co dzieje się za oknem. Więc nawet nie wiecie jaka radość mnie przepełnia, że owy sweter nie ma guzików! Sweter bohater, ot co! :D
14 komentarze
Takie swetrzyska są najlepsze <3
OdpowiedzUsuńSweter jest wspaniały - i ze względu na krój, i na kolor :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam swetrzyska, chociaż na dzień dzisiejszy mam ich dosyć - już tyle miesięcy się znosimy, że chyba przeżywamy zmęczenie sobą ;P
ale też lubię wszystkie swetry duże, luźne i im dziwniejsze tym lepsze :)
również mam w szafie kilku takich wełnianych bohaterów na każdą okazję ;)
ściskam!
Coś w tym jest, wolałabym zrzucić te kilka kilogramów w postaci opatulaczy. Ale jak mus to mus, nawet zmęczenie przeżyjemy :)
Usuńjaki piękny sweter <3
OdpowiedzUsuńna taką pogodę tylko ciepluchny sweter :)
OdpowiedzUsuńświetny sweter <3
OdpowiedzUsuńboski sweter ! <3
OdpowiedzUsuńsweter rewelacyjny <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie luźne swetry, a ten ma cudny kolor:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Mayoume
pięknie kobaltowy sweter wygląda na tle tej soczystej zieleni !
OdpowiedzUsuńJaki super jest ten sweter :) Musi Ci w nim być mega ciepło
OdpowiedzUsuńsweter jest świetny i ten kolor!
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? NOWY SET W BIELI :)
uwielbiam takie zestawy, sama najchętniej tylko w takich bym chodziła ;d cudowny sweter ♥
OdpowiedzUsuńpiękny kolor tego swetra
OdpowiedzUsuń