Są takie momenty, których wyczekujemy z utęsknieniem, a gdy już nastają zdajemy sobie sprawę, że w sumie niczego poza tym co mamy do szczęścia nie potrzebujemy i może nie było warto odchodzić od zmysłów w oczekiwaniach. Są też momenty, na które nie czekamy, a po prostu się dzieją. Często pomagają odciąć się od codzienności i rozkoszować chwilą sam na sam ze sobą. I jeśli miałabym możliwość wyboru, padłoby na drugą opcję, bo chwilą wytchnienia bym nie pogardziła. Chętnie przeniosłabym się znowu na łąkę i w skupieniu oczekiwała zachodzącego słońca...
bluzka - new look spodnie - laredoute plecak - iloko espadryle - sh
fot. Jarek Szewczyk |