P.S. Chwilowo jestem uziemiona i łączę się w bólu z innymi, których dopadło choróbsko. Zdrowiejmy Rogaliki :)
Jak dobrze, że ostatni czas obfitował w dużą dawkę słońca. Teraz przynajmniej jestem pewna, że w pełni wykorzystałam potencjał moich wszystkich szortów, albo raczej tych ulubionych. Dziś wersja dżinsowa z białą koszulą i moimi frędzlowymi butami. Wierzcie, albo nie, frędzle nadają się prawie na każdą porę roku - zimę wykluczając. Dlatego jeśli któreś z Was zastanawia się nad podobnym zakupem mogę szczerze polecić! :)
Przedstawiam Wam moje nowe, ulubione buty. Noszę je na okrągło, do dżinsów, sukienek czy szortów. Potrafią urozmaicić nawet najnudniejszą stylizację, a przy tym nie zmęczyć stóp. Dziś grają pierwsze skrzypce wraz z koszulą w sowy - tak, ja sowa mądra głowa zamiast gromadzić ciepłe i miziate swetry postanowiłam kolekcjonować koszule, cóż lepiej późno niż później. Wciąż, żyje nadzieją, że ciepłe dni nie odejdą, a jeśli się tak stanie prawdopodobnie będę pluła sobie w brodę, że nie zrobiłam zapasów swetrzysk wtedy kiedy była na to odpowiednia pora. Na dzień dzisiejszy jednak dumnie eksploatuje moje kołnierzykowe miłości w razie potrzeby ratując się płaszczem :).
koszula - sheinside
spódnica - h&m
torebka - vintage
buty - zalando
koszula - sheinside
spódnica - h&m
torebka - vintage
buty - zalando
fot. Jarek Szewczyk |
Bycie małą księżniczką w miejskiej dżungli nie jest proste. Księżniczką ze stroju, nie ducha - jeszcze trudniej. Ja praktykuję raczej ciuszkową formę i to tylko w momentach gdy mój nastrój jest doskonały niczym nowa para butów czy zwiewny niczym tiulowa sukienka. A tak na poważnie to wpadłam w tarapaty. Tak strasznie polubiłam akcenty vintage w stylizacjach, że pomału kończą mi się perełki którymi mogę Was raczyć. Nie mam wyjścia, muszę odkopywać to co już widzieliście nie raz i ugryźć to w nowy sposób. Czy to źle? Sądzę, że nie! Przynajmniej mam pewność, że w pełni wykorzystuję możliwości mojej szafy :)
koszula - sh
spódnica - bershka
kołnierzyk - iloko
botki - zara
koszula - sh
spódnica - bershka
kołnierzyk - iloko
botki - zara
fot. Jarek Szewczyk |
Przynajmniej raz do roku muszę wyciągnąć z szafy moją koszule farmera i pokazać ją Wam. Jest to jeden z moich ulubionych jesiennych ciuchów, który tylko czeka z niecierpliwością aż wyjdziemy na spacer. W połączeniu z kaloszkami tworzą udany duet. Co do samych butów, można je kochać albo nienawidzić. Mało kto podziela mój zachwyt nad nimi, czego nie mogę pojąć. Bije od nich niesamowity urok, czy tylko ja go dostrzegam?:)
koszula - sh / topman
spodnie - h&m
kapelusz - iloko
kalosze - allegro
koszula - sh / topman
spodnie - h&m
kapelusz - iloko
kalosze - allegro
fot. Jarek Szewczyk |
Kiedyś bycie szarym w szarobure dni było moim codziennym nawykiem, w końcu szafa wypełniona czernią pękała w szwach. Dziś śmiało mogę stwierdzić, że dużo przyjemniej mi się do niej zagląda, nie czuje się przytłoczona ciemnością, a widoczne w niej kolory napawają mnie optymizmem. Połączenie-pastelowo niebieskich spodni z różowymi Conversami są tego dowodem. I tak oto ta wesoła parka sprawdza się u mnie w pochmurne dni, a czerń towarzyszy tylko w paskach.
parka - sh / next
bluzka - sh / gina tricot
spodnie - ax paris
conversy - la redoute
parka - sh / next
bluzka - sh / gina tricot
spodnie - ax paris
conversy - la redoute
fot. Jarek Szewczyk |
Białe szorty to jeden z lepszych zakupów tego lata (znajdziecie je TUTAJ), pasuje do wielu moich ubrań, dlatego też tak często możecie je oglądać. Z koralową koszulą tworzą nieco patriotyczne zestawienie i nawet butki czarownicy tego nie zmienią. W głowie pomysł na takie połączenie narodził się od razu, nie zwlekałam wiec długo by wcielić go w życie. Zastanawiam się, czy możliwa jest jakąś nowa kombinacja koralu, której jeszcze nie przetestowałam. Czekam na wasze propozycję, a być może wezmę je sobie do serca i spróbuję wcielić w życie ;).
koszula - TUTAJ
szorty - TUTAJ
plecak - iloko
buty - zara
koszula - TUTAJ
szorty - TUTAJ
plecak - iloko
buty - zara
Niektóre osoby mają chyba jakąś dziką naturę lub super moc przekonywania mnie do różnych eksperymentów. Eksperyment part 2 to kolejna zmiana scenerii. Blokowiska, garaże to chyba całkowite przeciwieństwo uroczego, jeszcze zielonego parku pełnego huśtawek i dzieci. Dałam się przekonać, chociaż moja mina może zdradzić, że początkowo "garażowy" pomysł nie spotkał się z aprobatą. A jednak nic tak bardzo nie wpasowuję się w miejski charakter stroju jak takie otoczenie.
Kapelusz to druga sprawa, jest super (tutaj znajdziecie podobny do tego który gości na mojej głowie )! Polubiłam je strasznie i chyba powiększę swoją kolekcję bo doskonale się w nich czuję. Do skórzanej ramoneski to zawsze dobry dodatek :).
ramoneska - TUTAJ
bluza - zara
spodnie - sh / h&m
bransoletka - she
buty - vintage
Kapelusz to druga sprawa, jest super (tutaj znajdziecie podobny do tego który gości na mojej głowie )! Polubiłam je strasznie i chyba powiększę swoją kolekcję bo doskonale się w nich czuję. Do skórzanej ramoneski to zawsze dobry dodatek :).
ramoneska - TUTAJ
bluza - zara
spodnie - sh / h&m
bransoletka - she
buty - vintage
fot. Karolina Kościńska |
Pastele wracają do mnie jak bumerang. Bardzo mnie to cieszy, bo chowanie się za przepisową czernią już nie sprawia mi tak wielkiej przyjemności jak kiedyś. Zamiast niej wolę dużo koloru, lub jak widać na załączonych obrazkach - mięty. Tym bardziej, że to już ostatni dzwonek by móc korzystać z letnich sukienek. Pod ciepłym płaszczem mogłyby zatracić swój urok. Jest lekko, dziewczęco i oby tak było jak najdłużej. W końcu przede mną jeszcze miesiąc wakacji, które chętnie spędziłabym na leżaku w moim ogródku, a nie pod kocem z kubkiem kakao :)
sukienka - mosquito
opaska - iloko
sandałki - sarenza
bransoletka - she
torebka - ebay (odkupiona od modnej komody)
sukienka - mosquito
opaska - iloko
sandałki - sarenza
bransoletka - she
torebka - ebay (odkupiona od modnej komody)
fot. Karolina Kościńska |
Od dawien dawna podziwiam połączenie boyfriendów ze szpilkami. Swego czasu często je można było spotkać na swojej drodze, szczególnie w połączeniu z zarowymi sandałkami. U mnie ich nie znajdziecie, natomiast mogę się poszczycić vintage czółenkami. Widziały już zapewne nie jedno podłoże, a jednak w idealnym stanie przetrwały do naszych czasów i towarzyszą mi w codziennych podbojach. To samo tyczy się marynarki, gdyż przewinęła się już w tylu moich zestawach, a jednak wciąż nie jest mi jej mało. Dobrze, że jest tak uniwersalna, bo prawdopodobnie miałabym problem czym mogę ją zastępować. To dowód na to, że niektóre rzeczy są niezastąpione :)
marynarka - sh
t-shirt - sh
boyfriendy - laredoute
szpilki - vintage
kuferek - h&m
marynarka - sh
t-shirt - sh
boyfriendy - laredoute
szpilki - vintage
kuferek - h&m
fot. Karolina Kościńska |