Sun, sun, sun...

06 sierpnia 2010
Moją bezpieczną strefą jest stanie za wyświetlaczem LCD tudzież statywem i nie wychylanie nosa poza ten obszar. To wychodzi mi dobrze. Czas jednak poszerzyć swoje preferencje i nauczyć się tego co niestety kiepsko mi idzie, czyli pozowania przed obiektywem, uśmiechania się, nie przybierania pozy niczym powykręcane S lub nie robienia głupich min.
Efektem moich wysiłków i starań są te oto zdjęcia..na których moje włosy wydają się jednak bardziej ujarzmione niż w rzeczywistości ;).


P.S Obecnie wybieram się na kilka dni do Lubomierza, mam nadzieję, że kolejne zdjęcia będą krótką fotorelacją z tamtego miejsca.




Pasiak - gina tricot/ sh
Spódnica - sh
Łańcuszki - Troll
Baleriny - New Yorker
Kolczyki- House











fot.Cys

3 komentarze

  1. wspaniale!
    no odwagi,po tej stronie tez bedzie dobrze.
    a bardzo mi sie podoba Twoja spodnica;) S.

    OdpowiedzUsuń
  2. w którym sh kupiłaś spódnicę i bluzkę i po ile ? ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. tra Rzeczy kupiłam w kołobrzeskim sh, spódniczka kosztowała kilka złotych i wiem, że można takie znaleźć też w innych sklepach w podobnej cenie ;). Co do bluzki nie pamiętam dokładnej ceny, ale w granicach 15 zł.

    OdpowiedzUsuń