Kwiaty obok motywu marynarskiego są moim hitem tegorocznego lata. Mimo, że jesień zbliża się wielkimi krokami, staram się o tym jeszcze nie myśleć. Wykorzystuje letnie sukienki i ostatnie dni wakacji.
W roli głównej różana sukienka, która przeżywa swój drugi lub trzeci żywot. A to za sprawą wielu poprawek krawieckich i mojej wizji, jakże doskonałej. Projekt nie do końca doskonały, ale być może lepszy niż ideał z wizji ;).
sukienka – H&M/sh + diy
gladiatorki – Graceland
kolczyki – Rossman
fot. Jarek Szewczyk |
8 komentarze
Pierwsze zdjęcie śliczne;)
OdpowiedzUsuńfajny blog....
OdpowiedzUsuńładnie wychodzisz na zdjeciach
super sukienka . ;)
OdpowiedzUsuńZrobiłaś coś z kudłami? Ach ta kieca <3
OdpowiedzUsuńZmieniłam kolor na ten sam co zawsze i czekam, aż wróci do normalności. Poza tym przedziałek trochę inaczej. Cała reszta po staremu ;)
OdpowiedzUsuńdo twarzy Ci w tej sukience: )
OdpowiedzUsuńJesteś śliczniusia x333 zapraszam do mnie , dzisiaj pierwsza notka .
OdpowiedzUsuńZabaw mnie, dodaj posta!
OdpowiedzUsuń